Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2012
Dystans całkowity: | 88.00 km (w terenie 50.00 km; 56.82%) |
Czas w ruchu: | 05:30 |
Średnia prędkość: | 16.00 km/h |
Maksymalna prędkość: | 32.00 km/h |
Liczba aktywności: | 8 |
Średnio na aktywność: | 11.00 km i 0h 41m |
Więcej statystyk |
Wtorek, 31 stycznia 2012
Na łyżwy
Sezon łyżwowy 2012 mogę uznać dzisiaj za otwarty. Wybrałem jedno z bezpieczniejszych miejsc na naszym jeziorze, gdzie można sobie już pośmigać.
Zamarznięte Duże Jezioro Rogowskie© jelon85
Krótkie zapoznanie z lodem© jelon85
Jazda na pełnych obrotach© jelon85
- DST 4.00km
- Teren 2.00km
- Czas 00:16
- VAVG 15.00km/h
- Temperatura -7.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 27 stycznia 2012
Po okolicy
Motywacją do dzisiejszej przejażdżki była słoneczna, ale zimowa pogoda. Przed wyjazdem termometr pokazywał mi -4 stopnie.
Na jednej z leśnych dróg napotkałem sarnę, która zmierzyła mnie wzrokiem. Przez kilkanaście sekund stała jak wryta, więc w międzyczasie zrobiłem jej fotkę.
Chwile po sesji zdjęciowej zrobiła zrywa i zaczęła uciekać...
Na jeziorze robi się już ładna tafla lodowa. Lód taki gładki, że zachęca do łyżwiarstwa, lecz niestety to jeszcze za wcześnie. Szkoda, że w tym roku nie ma podobnych rozlewisk, jak w zeszłym roku, to łyżwy poszły by w ruch...
W promieniach zimowego słońca© jelon85
Na jednej z leśnych dróg napotkałem sarnę, która zmierzyła mnie wzrokiem. Przez kilkanaście sekund stała jak wryta, więc w międzyczasie zrobiłem jej fotkę.
Kto pierwszy się przestraszy© jelon85
Chwile po sesji zdjęciowej zrobiła zrywa i zaczęła uciekać...
Przegrany ucieka© jelon85
Na jeziorze robi się już ładna tafla lodowa. Lód taki gładki, że zachęca do łyżwiarstwa, lecz niestety to jeszcze za wcześnie. Szkoda, że w tym roku nie ma podobnych rozlewisk, jak w zeszłym roku, to łyżwy poszły by w ruch...
Jezioro skute lodem© jelon85
Słonecznie© jelon85
- DST 10.35km
- Teren 6.00km
- Czas 00:38
- VAVG 16.34km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temperatura -4.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 stycznia 2012
Po okolicy
- DST 10.41km
- Teren 4.00km
- Czas 00:37
- VAVG 16.88km/h
- VMAX 27.00km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 stycznia 2012
Zimowo
Dzisiejszego wypadu nie miałem w planach, ale na szczęście udało się wygospodarować trochę czasu i popedałować. Z domu wyciągnąłem również Hylusia, który mi potowarzyszył. Tym razem jeździł spokojnie i niczego nie wywinął.
Dzisiejsza pogoda była rewelacyjna, zero wiatru i w miarę ciepło. Ze względu na duże błoto na głównych drogach pośmigaliśmy leśnymi ścieżkami. Główna trasa biegła zachodnim brzegiem Dużego Jeziora Rogowskiego, do samych Szkółek.
Drzewa oblepione śniegiem, wszędzie biało. Zupełnie inne krajobrazy się porobiły. Nie wiedzieliśmy czy mamy jeździć czy podziwiać z miejsca i robić fotki.
Dzisiejsza pogoda była rewelacyjna, zero wiatru i w miarę ciepło. Ze względu na duże błoto na głównych drogach pośmigaliśmy leśnymi ścieżkami. Główna trasa biegła zachodnim brzegiem Dużego Jeziora Rogowskiego, do samych Szkółek.
Drzewa oblepione śniegiem, wszędzie biało. Zupełnie inne krajobrazy się porobiły. Nie wiedzieliśmy czy mamy jeździć czy podziwiać z miejsca i robić fotki.
Zimowa aura© jelon85
Spokojny Hyluś© jelon85
Drzewo niczym pajęczyna© jelon85
Zima w pełni© jelon85
Jezioro coraz więcej pokryte lodem© jelon85
Podziw białej natury© jelon85
Jezioro Rogowskie od strony Szkółek© jelon85
Hyluś podziwiający naturę© jelon85
Wśród rogowskich lasów© jelon85
- DST 15.21km
- Teren 11.00km
- Czas 01:05
- VAVG 14.04km/h
- VMAX 31.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 stycznia 2012
Po okolicy z Hylusiem
Do dzisiejszej przejażdżki zmobilizowało mnie poranne słońce, które zapowiadało niezłą pogodę. Niestety zanim zdążyłem się wyszykować zrobiło się już ponuro, ale pogoda była nie najgorsza do jazdy. Udało mi się wyciągnąć z chaty również Hylusia, który dostarczył mi dzisiaj trochę śmiechu.
Trasa biegła w kierunku Niedźwiad, potem zjechaliśmy do lasu i pokręciliśmy się leśnymi ścieżkami oraz brzegiem Jeziora Rogowskiego.
Podczas krótkiego postoju nad jeziorem Hyluś schodząc do lustra wody nie uwzględnił poślizgu na zmrożonych liściach i zjechał do wody. Na szczęście udało mu się wpaść tylko jedną nogą. Jak zawsze było by za spokojnie, gdyby Hyluś czegoś nie odwalił.
Trasa biegła w kierunku Niedźwiad, potem zjechaliśmy do lasu i pokręciliśmy się leśnymi ścieżkami oraz brzegiem Jeziora Rogowskiego.
Rogowska zatoka© jelon85
Podczas krótkiego postoju nad jeziorem Hyluś schodząc do lustra wody nie uwzględnił poślizgu na zmrożonych liściach i zjechał do wody. Na szczęście udało mu się wpaść tylko jedną nogą. Jak zawsze było by za spokojnie, gdyby Hyluś czegoś nie odwalił.
Wpadka Hylusia do wody© jelon85
Wykręcanie i suszenie skarpetki© jelon85
Mały drifcik© jelon85
Leśnymi ścieżkami© jelon85
Hyluś musi się wcisnąć w każdy kadr© jelon85
- DST 14.00km
- Teren 9.00km
- Czas 00:52
- VAVG 16.15km/h
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 stycznia 2012
Po okolicy z Hylusiem
Po wyciągnięciu Hylusia z domu wybraliśmy się w naszą stałą trasę objazdową okolicy. W lesie pobawiliśmy się trochę w jazdę terenową. Mała górka a sprawiała tyle problemów z podjazdem...
Po rogowskim lesie© jelon85
Trochę zabawy w terenie© jelon85
Hyluś walczący z podjazdem© jelon85
Hyluś walczący z podjazdem...© jelon85
- DST 13.72km
- Teren 7.00km
- Czas 00:49
- VAVG 16.80km/h
- VMAX 31.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 stycznia 2012
Okolica
- DST 9.31km
- Teren 3.00km
- Czas 00:32
- VAVG 17.46km/h
- VMAX 27.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 stycznia 2012
Sezon rowerowy 2012 rozpoczęty
Nie zdążyłem zrobić podsumowania z roku 2011, a tu, już rozpoczął się rok 2012.
Korzystając z wolnego dnia wybrałem się na przejażdżkę po okolicy. Temperatura przypomina już wiosnę...
Korzystając z wolnego dnia wybrałem się na przejażdżkę po okolicy. Temperatura przypomina już wiosnę...
Sezon rowerowy 2012 rozpoczęty© jelon85
- DST 11.00km
- Teren 8.00km
- Czas 00:41
- VAVG 16.10km/h
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 stycznia 2012
Podsumowanie 2011
Podsumowanie sezonu rowerowego 2011.
W roku 2011 nie miałem zbyt wielu celów i postanowień. Jeździłem głównie dla przyjemności i mam nadzieję, że tak pozostanie nadal. Jakby się zagłębić to jednym z celów była jazda w każdym miesiącu, chociaż po kilkadziesiąt kilometrów, co się udało.
Drugim celem było przejechanie ponad 100km - udało się.
Trzecim celem była przejażdżka do kopalni w Piechcinie - udało się.
Kolejnym celem był wypad rowerowy nad morze - niestety nie udany.
Przejechany dystans: 3940.91 km (w terenie 691.50 km, 17%)
Czas na rowerze: 205 godzin
Średnia prędkość: 19.22 km/h
Wycieczek: 160
Średnia długość wycieczki: 24.63 km i 01:17 godz.
Dużym plusem sezonu 2011 było poznanie kilkunastu rowerzystów z BS, czasem w umówionym miejscu, jak również zdarzały się i przypadkowe spotkania oraz możliwość pogadania na żywo.
Miałem też wrażenie, że pogoda była w tym roku przeciwko rowerzystom. Silne wiatry, dużo deszczowych dni nie były mi na rękę.
Cały sezon przejechałem bez większych urazów, ze czego się bardzo cieszę i mam nadzieję, że będzie tak i w tym roku...
O planach i celach na 2012 rok muszę jeszcze pomyśleć:)
W roku 2011 nie miałem zbyt wielu celów i postanowień. Jeździłem głównie dla przyjemności i mam nadzieję, że tak pozostanie nadal. Jakby się zagłębić to jednym z celów była jazda w każdym miesiącu, chociaż po kilkadziesiąt kilometrów, co się udało.
Drugim celem było przejechanie ponad 100km - udało się.
Trzecim celem była przejażdżka do kopalni w Piechcinie - udało się.
Kolejnym celem był wypad rowerowy nad morze - niestety nie udany.
Przejechany dystans: 3940.91 km (w terenie 691.50 km, 17%)
Czas na rowerze: 205 godzin
Średnia prędkość: 19.22 km/h
Wycieczek: 160
Średnia długość wycieczki: 24.63 km i 01:17 godz.
Dużym plusem sezonu 2011 było poznanie kilkunastu rowerzystów z BS, czasem w umówionym miejscu, jak również zdarzały się i przypadkowe spotkania oraz możliwość pogadania na żywo.
Miałem też wrażenie, że pogoda była w tym roku przeciwko rowerzystom. Silne wiatry, dużo deszczowych dni nie były mi na rękę.
Cały sezon przejechałem bez większych urazów, ze czego się bardzo cieszę i mam nadzieję, że będzie tak i w tym roku...
O planach i celach na 2012 rok muszę jeszcze pomyśleć:)
- Aktywność Jazda na rowerze