Czwartek, 26 lipca 2012
Półwyspem Helskim do Jastarni i Juraty
Od godziny 10 otwierano wypożyczalnie rowerowe, wiec zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy, żeby zarezerwować coś dla siebie. Na początku w planach mieliśmy dojechać do samego Helu, niestety w takim upale chęci szybko zanikły.
Droga rowerowa na Półwyspie Helskim była bardzo oblegana przez mniejsze i większe grupy rowerzystów. Czasem tworzyły się nawet korki, które znacznie szybciej się rozładowywały niż na równoległej trasie samochodowej.
Przed Jastarnią zrobiło się głośno, mijały nas ambulansy i wozy strażackie. Po kilku minutach dojechaliśmy do turystycznego lotniska, na którym rozbiła się awionetka, którą leciało małżeństwo z dzieckiem.
Po kilkunastu minutach akcji ratunkowej dowiedzieliśmy się, że na szczęście wszyscy wyszli cało z tego wypadku.
Dłuższy postój zaliczyliśmy w Jastarni. Żeby się ochłodzić wskoczyłem do Zatoki Puckiej. Niestety pływanie nie jest tam zbyt łatwe. Idąc kilkadziesiąt metrów od brzegu wody miałem po kolana. Jest to wyśmienite miejsce dla osób uprawiających sporty wodne.
Kilka razy napotkałem meduzy, które bardzo leniwie poruszały się po zatoce.
Droga rowerowa na Półwyspie Helskim była bardzo oblegana przez mniejsze i większe grupy rowerzystów. Czasem tworzyły się nawet korki, które znacznie szybciej się rozładowywały niż na równoległej trasie samochodowej.
W drodze do Jastarni© jelon85
Kasia z Kingą gonią naszego tandema© jelon85
Przed Jastarnią zrobiło się głośno, mijały nas ambulansy i wozy strażackie. Po kilku minutach dojechaliśmy do turystycznego lotniska, na którym rozbiła się awionetka, którą leciało małżeństwo z dzieckiem.
Rozbita awionetka w Jastarni© jelon85
Po kilkunastu minutach akcji ratunkowej dowiedzieliśmy się, że na szczęście wszyscy wyszli cało z tego wypadku.
Akcja ratunkowa przy rozbitej awionetce© jelon85
Postój w Jastarni© jelon85
Prom z Gdańska na Półwysep Helski© jelon85
Dłuższy postój zaliczyliśmy w Jastarni. Żeby się ochłodzić wskoczyłem do Zatoki Puckiej. Niestety pływanie nie jest tam zbyt łatwe. Idąc kilkadziesiąt metrów od brzegu wody miałem po kolana. Jest to wyśmienite miejsce dla osób uprawiających sporty wodne.
Płytkie wody Zatoki Puckiej© jelon85
Kilka razy napotkałem meduzy, które bardzo leniwie poruszały się po zatoce.
leniwa meduza© jelon85
Molo w Juracie© jelon85
Podejście do singlowej jazdy© jelon85
Postój na uzupełnienie płynów© jelon85
- DST 53.00km
- Teren 3.00km
- Czas 02:38
- VAVG 20.13km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 29.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Świetne foty - czuć wakacyjny klimat :)
Pasażerowie z awionetki mogą mówić o wielkim szczęściu, że udało im się wyjść cało z tego wypadku. sebekfireman - 09:06 środa, 1 sierpnia 2012 | linkuj
Pasażerowie z awionetki mogą mówić o wielkim szczęściu, że udało im się wyjść cało z tego wypadku. sebekfireman - 09:06 środa, 1 sierpnia 2012 | linkuj
Kurde a jeszcze niedawno tam byłem i z Helu do Gdańska jechało się!. Ogólnie miałem szczęście że trafiłem na niezbyt gorącą pogodę ale temp była przyzwoita - może nie na tyle zeby móc wykąpać się ale... ;) woda jest nadal słona.
Zapraszam do siebie na relacje z 3city, gdzie spędziłem 4 dni urlopu na swoim rowerze ;). bobiko - 21:54 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj
Zapraszam do siebie na relacje z 3city, gdzie spędziłem 4 dni urlopu na swoim rowerze ;). bobiko - 21:54 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj
No proszę urlop z wypożyczonym rowerem a jednak bez roweru ani rusz .pozdrawiam
jerzyp1956 - 13:50 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj
to widzę ,że urlop się udał :) i bez roweru się nie obyło. I ta "dodatkowa atrakcja" z awionetką - dobrze ze jakoś z tego wyszli , jak zobaczyłem te pościnane brzozy to złe skojarzenia miałem.
robix75 - 07:30 poniedziałek, 30 lipca 2012 | linkuj
Komentuj