Wtorek, 29 listopada 2011
Rogowo i okolica
Dzisiejszej pogody nie można było zmarnować. Udało mi się namówić Hylusia i Degóru na wspólne rowerowanie.
Nie mieliśmy konkretnego celu, więc pokręciliśmy się po Rogowie, południowych i zachodnich okolicach. Podczas jazdy rozpierała nas energia. Postanowiliśmy trochę poćwiczyć naszą sprawność. Największe popisy dawał Hyluś. Najpierw chodził na rękach. Kilka kilometrów dalej, nie zauważając dużej drogi w leśnej ścieżce utknął przednim kołem i przeleciał przez kierownicę. Rower całkowicie go przykrył. Chciałem zrobić fotkę upamiętniającą ten upadek, ale Hylusiowi nie było do śmiechu i zrezygnowałem...
Dalsza jazda w kierunku Niedźwiad i Rzymu była już spokojniejsza.
Nie mieliśmy konkretnego celu, więc pokręciliśmy się po Rogowie, południowych i zachodnich okolicach. Podczas jazdy rozpierała nas energia. Postanowiliśmy trochę poćwiczyć naszą sprawność. Największe popisy dawał Hyluś. Najpierw chodził na rękach. Kilka kilometrów dalej, nie zauważając dużej drogi w leśnej ścieżce utknął przednim kołem i przeleciał przez kierownicę. Rower całkowicie go przykrył. Chciałem zrobić fotkę upamiętniającą ten upadek, ale Hylusiowi nie było do śmiechu i zrezygnowałem...
Dalsza jazda w kierunku Niedźwiad i Rzymu była już spokojniejsza.
Mała rzeczka© jelon85
Gimnastyka© jelon85
Pokazy gimnastyki Hylusia© jelon85
Hyluś ze swoim sprzętem© jelon85
Postój nad Wełną© jelon85
Małe drzewko© jelon85
- DST 20.00km
- Teren 7.00km
- Czas 01:19
- VAVG 15.19km/h
- VMAX 25.00km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
upadek nie był groźny to tylko tak wyglądało a z tymi wypadkami to trochę przesada
MICHALHYLA - 20:58 środa, 30 listopada 2011 | linkuj
No ładnie się wybraliście, fantastyczne macie tam te rejony do jeżdżenia , pozazdrościć. Widać po zdjęciu, że Twój kolega i jego rower są cali więc dobrze, że tak się skończyło :) Bardzo fajny mostek nad Wełną ... I ciesz się, że gałąź wytrzymała :D
Pozdrower! matisliswider - 12:08 środa, 30 listopada 2011 | linkuj
Pozdrower! matisliswider - 12:08 środa, 30 listopada 2011 | linkuj
no a Hylus to ma pecha do jazdy w listopadzie.... albo krew, albo wypadek, albo ktoś mu w tył roweru wjeżdża... żeby sobie chłopak krzywdy nie zrobił....:D:D
Degórson - 22:39 wtorek, 29 listopada 2011 | linkuj
dzisiaj jazda calkie przyjemna... sloneczko ładnie swiecilo...elegancko
Degóru - 21:58 wtorek, 29 listopada 2011 | linkuj
Już wiem od czego Hylusiowi ostatnio z nosa leciało :-)
grigor86 - 19:42 wtorek, 29 listopada 2011 | linkuj
Komentuj