Poniedziałek, 28 maja 2012
Do źródła Św. Huberta
Pomysł na dzisiejszy wyjazd podrzucił Hyluś, a ja się na niego od razu zgodziłem.
Przed godziną 11 wyruszyliśmy w kierunku Annowa. Trasa do celu biegła przez Gąsawę, Łysinin, Pniewy, Ostrówce oraz Wiktorowo. Jechało się bardzo przyjemnie, bo większość trasy była z górki. Gorzej było już podczas powrotu, gdzie trzeba było męczyć się z podjazdami.
Głównym celem naszej przejażdżki było znalezienie Źródła Świętego Huberta. Z trafieniem do celu nie mieliśmy większych problemów, gdyż trasa była bardzo dobrze oznakowana.
Źródełko stanowi obecnie jeden z pomników przyrody Pałuk. Związana jest z nim legenda, która mówi, że wypływająca w tym miejscu woda uzdrowiła zranionego przez jelenia myśliwego. Na pamiątkę źródełku nadano nazwę Świętego Huberta, patrona myśliwych.
Przed wyjazdem spisałem sobie współrzędne do "kesza", który schowany był w pobliżu źródełka. Kilka minut poszukiwań i skrzynka znaleziona:)
Kolejnym naszym celem było odnalezienie wielkiego głazu narzutowego, który znajduje się w pobliżu Szczepankowa. Z tym niestety nie było już tak łatwo, a ponaglał nas czas. Mamy więc pretekst, żeby wrócić jeszcze w to miejsce:)
Pod wieczór w towarzystwie Kaśki zrobiłem jeszcze kilkanaście kilometrów na trasie do Sarbinowa II.
Przed godziną 11 wyruszyliśmy w kierunku Annowa. Trasa do celu biegła przez Gąsawę, Łysinin, Pniewy, Ostrówce oraz Wiktorowo. Jechało się bardzo przyjemnie, bo większość trasy była z górki. Gorzej było już podczas powrotu, gdzie trzeba było męczyć się z podjazdami.
Głównym celem naszej przejażdżki było znalezienie Źródła Świętego Huberta. Z trafieniem do celu nie mieliśmy większych problemów, gdyż trasa była bardzo dobrze oznakowana.
Źródełko stanowi obecnie jeden z pomników przyrody Pałuk. Związana jest z nim legenda, która mówi, że wypływająca w tym miejscu woda uzdrowiła zranionego przez jelenia myśliwego. Na pamiątkę źródełku nadano nazwę Świętego Huberta, patrona myśliwych.
Żródło Świętego Huberta© jelon85
Postój przy żródle Świętego Huberta© jelon85
Przed wyjazdem spisałem sobie współrzędne do "kesza", który schowany był w pobliżu źródełka. Kilka minut poszukiwań i skrzynka znaleziona:)
Znaleziona skrzynka geokesza© jelon85
Pozostałości po jednej z plaż nad Jeziorem Ostrowieckim© jelon85
Gruzy po Harcerskim Klubie Żeglarskim w Annowie© jelon85
Kolejnym naszym celem było odnalezienie wielkiego głazu narzutowego, który znajduje się w pobliżu Szczepankowa. Z tym niestety nie było już tak łatwo, a ponaglał nas czas. Mamy więc pretekst, żeby wrócić jeszcze w to miejsce:)
Modrzewiowa aleja© jelon85
Widok z Ostrówca na Jezioro Ostrowieckie© jelon85
Jezioro Ostrowieckie© jelon85
Jezioro Ostrowieckie...© jelon85
Pod wieczór w towarzystwie Kaśki zrobiłem jeszcze kilkanaście kilometrów na trasie do Sarbinowa II.
- DST 80.47km
- Teren 3.00km
- Czas 03:47
- VAVG 21.27km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Wycieczka świetna i ja może również niedługo się do Was wybiorę ;D
Kenhill - 15:21 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj
Bardzo ładna wyprawa do źródełka może wybierzemy się tam jeszcze raz ,zbierzemy większą ekipę i w czerwcu są dni wolne tj czwartek ,piątek ,sobota i poszukamy ten wielki głaz
jerzyp1956 - 08:02 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj
Oooo... jaka fajna wycieczka :) Dawno mnie już nie było w tamtych rejonach. Chciałem już się pytać, gdzie zdjęcie z wielkim głazem, ale widzę że nie udało się wam go znaleźć. Za mało wody z źródełka wypiliście że się ciężko wam wracało... jak uzdrawia jelenie to zmęczonych rowerzystó też ;)
sebekfireman - 05:19 wtorek, 29 maja 2012 | linkuj
Przyznaj się, że specjalnie dla mnie tyle tu zdjęć jezior :-)
grigor86 - 21:33 poniedziałek, 28 maja 2012 | linkuj
Komentuj