Środa, 9 maja 2012
Kolejna pana...
Tegoroczny maj zaczął się dla mnie pechowo. Dwie pany w kilka dni, to już za dużo...
Dzisiaj ledwo wyjechałem za Rogowo i już usłyszałem głośne syczenie z tylnego koła. Nie chciało mi się robić tego na miejscu, więc wróciłem do domu spacerkiem. Po obiedzie wyruszyłem drugi raz, aby sprawdzić czy wszystko już w porządku. Pokręciłem się po okolicy i czas szykować się do pracy.
Dzisiaj ledwo wyjechałem za Rogowo i już usłyszałem głośne syczenie z tylnego koła. Nie chciało mi się robić tego na miejscu, więc wróciłem do domu spacerkiem. Po obiedzie wyruszyłem drugi raz, aby sprawdzić czy wszystko już w porządku. Pokręciłem się po okolicy i czas szykować się do pracy.
- DST 26.38km
- Czas 01:21
- VAVG 19.54km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dla wszystkich ten maj jest jakiś pechowy - na BSie u sporej ilości osób widzę przebicia dętek wraz z nastaniem maja.
sebekfireman - 12:38 czwartek, 10 maja 2012 | linkuj
W jakich godzinach pracujesz? No i nie chciałbyś się ustawić na jakieś wspólne kręcenie po Twoich okolicznych lasach?
Kenhill - 18:00 środa, 9 maja 2012 | linkuj
Komentuj