Informacje

  • Wszystkie kilometry: 50098.68 km
  • Km w terenie: 5206.00 km (10.39%)
  • Czas na rowerze: 100d 13h 11m
  • Prędkość średnia: 20.75 km/h
  • Suma w górę: 48000 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jelon85.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 8 czerwca 2011

Pechowa przejażdżka

Ze względu na silny wiatr wybrałem się dzisiaj w tereny zalesione m.in. Rezerwat Mięcierzyn i Długi Bród. Dojeżdżając do leśniczówki Długi Bród zaciekawiła mnie jedna polna droga, w którą oczywiście skręciłem. Po przejechaniu kilku kilometrów pojawiły się znaki z numerami domów w Dębówcu, co dało mi do zrozumienia, że znowu kręcę się w podobnych okolicach, jak w sobotę.
Nagle wyjechałem z lasu na dużą polanę i zauważyłem jakiś most. Okazało się, że płynie tam Wełna, którą organizowane są spływy kajakowe od strony Gniezna. Jak włączyłem GPS w telefonie okazało się, że jestem już na wysokości Modliszewka.
Po krótkim postoju na jednym z parkingów leśnych wyruszyłem dalej. Niestety po kilku minutach zaliczyłem pierwszą w tym roku wywrotkę. Powaliła mnie mała dziura na szlakowej drodze. Szybko się pozbierałem i wróciłem nad Wełnę, żeby obmyć się z tego kurzu i zobaczyć jak się pozdzierałem - prawe kolano, prawy łokieć i stłuczone prawie ramię. Do tego podarte spodenki i uszkodzone siodełko i tylna lampka;/
W tej sytuacji żałowałem, że nie wożę ze sobą apteczki.
Po doprowadzeniu się do porządku wyruszyłem w drogę powrotną do domu...
Jazda w terenie © jelon85


Rzeka Wełna © jelon85


Nawet polne drogi mają konkretne mosty © jelon85


Wełna biegnąca w kierunku Dębówca © jelon85


Po upadku © jelon85


Toaleta i oczyszczanie ran... © jelon85
  • DST 38.23km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 20.85km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt ESCAPER
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
sebekfireman - sam nie wiem, jak przez taką dziurę mogłem się wywalić, do tego szlaka i poślizg...może dostałem za silny wiatr w plecy i mnie powaliło:D

grigor86 - wiadomo, że dam radę! rowerzysta bez wywrotki to nie rowerzysta heh:)
Woda nie była pierwszej jakości, ale szambówą też nie zalatywało, więc skorzystałem...

robix75 - mam nadzieję, że to był pierwszy i ostatni:) nieźle to ująłeś z tym trafieniem we własne ręce:) dobrze, że miałem je sprawne heh
jelon85
- 09:32 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj
na szczęście po wypadku trafiłeś w fachowe ręce czyli swoje własne :) oby "limit" wywrotek w tym sezonie został już wyczerpany dla Ciebie
robix75
- 05:58 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj
ładnie się Pan załatwił..
completny
- 20:47 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Się jeździ, to są wywrotki :-) spoko chrzest musiał być - ja niedawno też zaliczyłem glebę na asfalcie. Dasz radę men! Woda w rzece do mycia się nadawała? :-)
grigor86
- 19:03 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Ładnie się "uświniłeś", ale szkoda że takie starty na ciele i sprzęcie. Jak to możliwe że mała dziura Ciebie tak powaliła? Coś za dużo tych wypadków ostatnio na BSie.
Wiało dzisiaj masakrycznie - z Gołąbek jak wracałem to ledwo co 20 km/h mogłem przekroczyć.
sebekfireman
- 15:41 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Wygląda nie ładnie ale dobrze że noga cała . pozdrawiam ;
jerzyp1956
- 13:58 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Jakie przemęczenie, dopiero miałem iść na nockę...polne drogi są pełne niespodzianek
jelon85
- 13:44 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
uuuuu...widać przemęczenie po pracy...pewnie zasnąłeś za kierownicą Degóru - 13:42 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzepe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl