Środa, 8 czerwca 2011
Pechowa przejażdżka
Ze względu na silny wiatr wybrałem się dzisiaj w tereny zalesione m.in. Rezerwat Mięcierzyn i Długi Bród. Dojeżdżając do leśniczówki Długi Bród zaciekawiła mnie jedna polna droga, w którą oczywiście skręciłem. Po przejechaniu kilku kilometrów pojawiły się znaki z numerami domów w Dębówcu, co dało mi do zrozumienia, że znowu kręcę się w podobnych okolicach, jak w sobotę.
Nagle wyjechałem z lasu na dużą polanę i zauważyłem jakiś most. Okazało się, że płynie tam Wełna, którą organizowane są spływy kajakowe od strony Gniezna. Jak włączyłem GPS w telefonie okazało się, że jestem już na wysokości Modliszewka.
Po krótkim postoju na jednym z parkingów leśnych wyruszyłem dalej. Niestety po kilku minutach zaliczyłem pierwszą w tym roku wywrotkę. Powaliła mnie mała dziura na szlakowej drodze. Szybko się pozbierałem i wróciłem nad Wełnę, żeby obmyć się z tego kurzu i zobaczyć jak się pozdzierałem - prawe kolano, prawy łokieć i stłuczone prawie ramię. Do tego podarte spodenki i uszkodzone siodełko i tylna lampka;/
W tej sytuacji żałowałem, że nie wożę ze sobą apteczki.
Po doprowadzeniu się do porządku wyruszyłem w drogę powrotną do domu...
Nagle wyjechałem z lasu na dużą polanę i zauważyłem jakiś most. Okazało się, że płynie tam Wełna, którą organizowane są spływy kajakowe od strony Gniezna. Jak włączyłem GPS w telefonie okazało się, że jestem już na wysokości Modliszewka.
Po krótkim postoju na jednym z parkingów leśnych wyruszyłem dalej. Niestety po kilku minutach zaliczyłem pierwszą w tym roku wywrotkę. Powaliła mnie mała dziura na szlakowej drodze. Szybko się pozbierałem i wróciłem nad Wełnę, żeby obmyć się z tego kurzu i zobaczyć jak się pozdzierałem - prawe kolano, prawy łokieć i stłuczone prawie ramię. Do tego podarte spodenki i uszkodzone siodełko i tylna lampka;/
W tej sytuacji żałowałem, że nie wożę ze sobą apteczki.
Po doprowadzeniu się do porządku wyruszyłem w drogę powrotną do domu...
Jazda w terenie© jelon85
Rzeka Wełna© jelon85
Nawet polne drogi mają konkretne mosty© jelon85
Wełna biegnąca w kierunku Dębówca© jelon85
Po upadku© jelon85
Toaleta i oczyszczanie ran...© jelon85
- DST 38.23km
- Teren 12.00km
- Czas 01:50
- VAVG 20.85km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
na szczęście po wypadku trafiłeś w fachowe ręce czyli swoje własne :) oby "limit" wywrotek w tym sezonie został już wyczerpany dla Ciebie
robix75 - 05:58 czwartek, 9 czerwca 2011 | linkuj
Się jeździ, to są wywrotki :-) spoko chrzest musiał być - ja niedawno też zaliczyłem glebę na asfalcie. Dasz radę men! Woda w rzece do mycia się nadawała? :-)
grigor86 - 19:03 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Ładnie się "uświniłeś", ale szkoda że takie starty na ciele i sprzęcie. Jak to możliwe że mała dziura Ciebie tak powaliła? Coś za dużo tych wypadków ostatnio na BSie.
Wiało dzisiaj masakrycznie - z Gołąbek jak wracałem to ledwo co 20 km/h mogłem przekroczyć. sebekfireman - 15:41 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Wiało dzisiaj masakrycznie - z Gołąbek jak wracałem to ledwo co 20 km/h mogłem przekroczyć. sebekfireman - 15:41 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Wygląda nie ładnie ale dobrze że noga cała . pozdrawiam ;
jerzyp1956 - 13:58 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
uuuuu...widać przemęczenie po pracy...pewnie zasnąłeś za kierownicą
Degóru - 13:42 środa, 8 czerwca 2011 | linkuj
Komentuj