Sobota, 29 stycznia 2011
Rzym, Niedźwiady...
Wczoraj kilkakrotnie słyszałem prognozy pogody, które zapowiadały słoneczną sobotę. Dzięki temu nastawiłem się, że w sobotę trochę popedałuję. Prognozy do końca się nie sprawdziły, ale udało mi się zmobilizować i wyjechać.
Jedna z moich objazdówek okazała się dzisiaj nieprzejezdna, w związku z wycinką drzew, dlatego wybrałem się w kierunku Rzymu, a następnie Niedźwiad.
W drodze do Niedźwiad napotkałem stadko saren, które szybo się spłoszyły. Zanim wyciągłem aparat to zostały tylko trzy sarenki;)
Jedna z moich objazdówek okazała się dzisiaj nieprzejezdna, w związku z wycinką drzew, dlatego wybrałem się w kierunku Rzymu, a następnie Niedźwiad.
Wizytacja w Rzymie© jelon85
Leśna droga w kierunku Niedźwiad© jelon85
W drodze do Niedźwiad napotkałem stadko saren, które szybo się spłoszyły. Zanim wyciągłem aparat to zostały tylko trzy sarenki;)
Uciekająca sarnina :)© jelon85
- DST 10.23km
- Teren 1.00km
- Czas 00:31
- VAVG 19.80km/h
- VMAX 26.00km/h
- Temperatura -1.0°C
- HRmax 164 ( 84%)
- HRavg 122 ( 62%)
- Sprzęt ESCAPER
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
U Ciebie widzę że pogoda jakaś lepsza była - trochę mniej mgieł. Hehe - a ta jedna sarna to chyba supermen ;)
sebekfireman - 20:41 sobota, 29 stycznia 2011 | linkuj
z tym zdjęciem saren i tak Tobie się udało, ja jeszcze nigdy nie byłem dość szybki...
i myślałem że w Rzymie trochę cieplej jest teraz... :-) tomicki - 17:21 sobota, 29 stycznia 2011 | linkuj
Komentuj
i myślałem że w Rzymie trochę cieplej jest teraz... :-) tomicki - 17:21 sobota, 29 stycznia 2011 | linkuj