Piątek, 13 maja 2016
Jezierce, Kociałkowa Górka, Pobiedziska
Dzisiaj przyszło mi pojeździć w towarzystwie kuzyna Wiesława, który oprowadził mnie po jego terenach. Do Fałkowa dojechałem samochodem, a stamtąd ruszyliśmy już na rowerach w kierunku Lasów Czerniejewskich.
Na pierwszy plan poszły Jezierce i objazd tamtejszych uroczych małych jezior, pochowanych pomiędzy drzewami. Dalej docieramy do Wagowa, skąd serwisowym pasem ekspresówki udajemy się w stronę Kociałkowej Górki. Tutaj wjeżdżamy ponownie do lasu, to jest na teren Parku Krajobrazowego Promno. Niestety ograniczenia czasowe już nie pozwoliły nam na szczegółowe zwiedzanie, więc tylko przejazd przez główne ścieżki i jazda do Pobiedzisk.
Przejazd po czerniejewskich lasach © jelon85
Zjazd Wiesława © jelon85
Przejazd przez kładkę między jeziorkami © jelon85
Zaskroniec © jelon85
Przystanek nad Jeziorem Baba © jelon85
Zalewiska w Kociałkowej Górce © jelon85
Park Krajobrazowy Promno © jelon85
Około godziny 13 dotarliśmy do Pobiedzisk gdzie na rynku robimy kilkunastominutowy postój, zajadając się dobrymi lodami. Po wyznaczeniu trasy powrotnej ruszyliśmy w kierunku Pola Lednickiego, przez Węglewo i Latalice, walcząc niestety z silnym "wmordewindem". Dopiero od Owieczek znowu poczuliśmy przyjemny powiew w plecy, który towarzyszył nam do końca wypadu.
Postój na rynku w Pobiedziskach © jelon85
Na pierwszy plan poszły Jezierce i objazd tamtejszych uroczych małych jezior, pochowanych pomiędzy drzewami. Dalej docieramy do Wagowa, skąd serwisowym pasem ekspresówki udajemy się w stronę Kociałkowej Górki. Tutaj wjeżdżamy ponownie do lasu, to jest na teren Parku Krajobrazowego Promno. Niestety ograniczenia czasowe już nie pozwoliły nam na szczegółowe zwiedzanie, więc tylko przejazd przez główne ścieżki i jazda do Pobiedzisk.
Przejazd po czerniejewskich lasach © jelon85
Zjazd Wiesława © jelon85
Przejazd przez kładkę między jeziorkami © jelon85
Zaskroniec © jelon85
Przystanek nad Jeziorem Baba © jelon85
Zalewiska w Kociałkowej Górce © jelon85
Park Krajobrazowy Promno © jelon85
Około godziny 13 dotarliśmy do Pobiedzisk gdzie na rynku robimy kilkunastominutowy postój, zajadając się dobrymi lodami. Po wyznaczeniu trasy powrotnej ruszyliśmy w kierunku Pola Lednickiego, przez Węglewo i Latalice, walcząc niestety z silnym "wmordewindem". Dopiero od Owieczek znowu poczuliśmy przyjemny powiew w plecy, który towarzyszył nam do końca wypadu.
Postój na rynku w Pobiedziskach © jelon85
- DST 63.57km
- Teren 18.00km
- Czas 03:16
- VAVG 19.46km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt MERIDA 100-D
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Jak się Tobie udało zrobić takie ładne zdjęcie zaskrońcowi? Zahipnotyzowałeś go?
Te lody na rynku w Pobiedziskach to chyba jakieś popularne bo już nie pierwszy raz o nich słyszę.
Ten most to między jakimi jeziorami jest? sebekfireman - 17:52 sobota, 14 maja 2016 | linkuj
Komentuj
Te lody na rynku w Pobiedziskach to chyba jakieś popularne bo już nie pierwszy raz o nich słyszę.
Ten most to między jakimi jeziorami jest? sebekfireman - 17:52 sobota, 14 maja 2016 | linkuj